Masz konto na Gmailu? Mamy dla Ciebie dobrą wiadomość! Nie musisz już posiadać biznesowego profilu, aby móc używać Google Workspace. Gigant technologiczny wreszcie otwiera się na zwykłych użytkowników, udostępniając swój pakiet narzędzi do pracy grupowej, znany wcześniej jako G Suite, dla każdego z darmowym kontem Google. Ruch ten sprawił, że dostęp do wszystkich funkcji Google Workspace uzyska cała ponad trzymiliardowa baza użytkowników – od konsumenckiej, przez edukacyjną i biznesową. W przyszłości firmy będą mogły również korzystać z dodatkowych funkcji w ramach subskrypcji premium.

Aby móc skorzystać z funkcji Google Workspace, należy włączyć chat Google (poprzednio Hangouts), który jest w pełni zintegrowany z rozwiązaniem do wideokonferencji Meet. Z poziomu aplikacji można otwierać Dokumenty, Arkusze, lub Prezentacje Google, współpracować z innymi nad udostępnionymi plikami, bądź też wypróbować najnowszą funkcję – inteligentne sugestie w mailach i dokumentach.

Jeszcze tego lata Google będzie kontynuował proces rebrandingu z kolejną aplikacją. Rooms stanie się Spaces i zostanie wyposażony w usprawniony interfejs mający na celu zapewnienie łatwej integracji wielu zadań i użytkowników. Pojawią się także nowe funkcje, takie jak ustawianie statusów, lista obecności, ekspresyjne reakcje, grupowanie wątków, czy składany widok. Brzmi znajomo? Zgadza się – Spaces stanie się bardziej podobny do Slacka!

Podczas gdy większość spośród wyżej wymienionych funkcji jest obecnie bezpłatna, Google wprowadza również płatną opcję pod nazwą Google Workspace Individual, która ma kosztować około 10 USD miesięcznie. Skierowana do właścicieli małych firm, będzie ona oferować możliwości premium, takie jak inteligentne rezerwacje, profesjonalne połączenia wideo czy spersonalizowany e-mail marketing. Subskrypcja premium będzie również zawierać bezpośredni dostęp do pomocy technicznej Google. Opcja Google Workspace Individual zostanie wkrótce wprowadzona na sześciu rynkach: w USA, Kanadzie, Meksyku, Brazylii, Japonii i Australii.

Źródło: Telecompaper