IDC przewiduje, że globalne wydatki na telekomunikacyjne i sieciowe API osiągną 6,7 miliarda dolarów w 2028 roku, w porównaniu do skromnych 700 milionów dolarów w 2023 roku. To oznacza roczną skumulowaną stopę wzrostu (CAGR) na poziomie 57,1 procent w okresie prognozy.
Znaczenie API w generowaniu nowych źródeł dochodów
Chociaż ta liczba może nie wydawać się imponująca w kontekście desperackich prób telekomów na generowanie nowych źródeł dochodów, to prawdziwa wartość leży w innowacyjnych i potencjalnie dochodowych usługach, które API mogą umożliwić. Prognoza McKinsey mówi o 300 miliardach dolarów przychodów związanych z API do końca dekady, co obejmuje nie tylko same API, ale również dochody z łączności i edge computingu..
Jednakże, podobnie jak w wielu aspektach telekomunikacji, największa wartość nie pochodzi bezpośrednio z technologii, ale z usług na niej opartych. Tutaj telekomy mogą napotkać problemy. IDC zauważa, że telekomy mają mieszane doświadczenia w monetyzacji API, szczególnie w obliczu wzrostu popularności CPaaS (Communications Platform as a Service) i komunikacji w chmurze.
Szanse na odrodzenie dzięki 5G i API
Nadzieja może jednak leżeć w połączeniu sieci 5G i ekspozycji API. To może dać telekomom szansę na odzyskanie statusu kluczowych dostawców łączności, umożliwiając sprzedaż i skalowanie dostosowanej, programowalnej łączności wspartej przez platformy dla deweloperów aplikacji.
Patrick Filkins, menedżer badań infrastruktury sieci IoT i telekomunikacyjnej w IDC, podkreśla, że wszyscy wiodący dostawcy usług telekomunikacyjnych koncentrują się na nowych sieciowych API, współpracując z kluczowymi agregatorami API, takimi jak hyperskalowe dostawcy chmur i wiodące podmioty CPaaS.
Filkins zauważa również, że sukces na dłuższą metę będzie zależeć od szerszego ekosystemu, w skład którego wchodzą agregatory API i integratorzy systemów, którzy mogą tworzyć propozycje wartości niezbędne do edukacji rynku i adopcji API. Ci uczestnicy nie działają za darmo, co rodzi pytanie, jak dużą część wartości telekomy mogą przechwycić dla siebie, a ile zostanie przejęte przez innych uczestników ekosystemu.
Konsultingowa firma Kearney ostrzegła w marcu, że pozycja telekomów na szczycie łańcucha wartości API sieciowych nie jest pewna. Mogą one zostać zdegradowane do roli 'drugorzędnych’ uczestników, podczas gdy zewnętrzne podmioty będą napędzać agregację i dystrybucję, zgarniając większą część zysków.
Współpraca telekomów z partnerami
Dostawcy telekomunikacyjni, zmagający się z presją kapitałową, również chcą maksymalizować szanse związane z API. Nokia niedawno nawiązała współpracę z dostawcą CPaaS Infobip, aby wspólnie promować swoje portfolio API, w tym sieciowe API Nokii. Ericsson, z kolei, stawia na swoją jednostkę Vonage, aby pomóc w generowaniu przychodów związanych z API.
Chociaż te działania przynoszą korzyści operatorom, są to korzyści pośrednie. Operator nie staje się głównym portalem API, nie buduje bliskich relacji ze społecznością deweloperów – to robi ktoś inny. Ta pomniejszona rola może się odbić na ilości wartości, jaką operator może czerpać z sieciowych API.
Walka o pozycję w ekosystemie
Telekomy mają przed sobą trudne zadanie, aby zabezpieczyć swoją pozycję w ekosystemie API. Mimo że prognozy pokazują znaczący wzrost wydatków na API, to kwestia, ile z tej wartości telekomy będą w stanie przechwycić, pozostaje otwarta. Będzie to zależało od ich zdolności do skutecznej współpracy z partnerami oraz innowacyjnego podejścia do monetyzacji nowych usług opartych na API.
Źródło: Telecoms.com
Dodaj komentarz
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *