Po tym jak była pracownica i demaskatorka Facebooka, Frances Haugen, upubliczniła dokumenty ukazujące jego szkodliwy wpływ na młode dziewczyny, popularny serwis społecznościowy ponownie znalazł się pod ostrzałem. W odpowiedzi na najnowszą falę krytyki, Facebook ogłosił, że wprowadzi trzy nowe środki bezpieczeństwa na Instagramie.
Wiceprezes spółki, Nick Clegg, zdradził więcej szczegółów dotyczących nowych funkcji podczas niedzielnego wywiadu dla amerykańskiej telewizji CNN. Aby poprawić doświadczenia związane z korzystaniem z aplikacji przez najmłodszych użytkowników, Instagram pozwoli dorosłym monitorować aktywność swoich dzieci. Aplikacja do udostępniania zdjęć będzie także “odpychać” użytkowników wchodzących w interakcję ze szkodliwymi treściami i nakłaniać ich do oglądania innego rodzaju postów, a nawet zachęcać nastolatków do “zrobienia sobie przerwy” od Instagrama.
Szef Instagrama, Adam Mosseri, po raz pierwszy wspomniał o nowych narzędziach pod koniec września, kiedy ogłosił, że firma wstrzymuje prace nad wersją platformy skierowaną dla osób poniżej 13 roku życia. Najnowsze ogłoszenie Clegga potwierdziło, że Instagram zamierza kontynuować realizację planu. Podczas wywiadu przedstawił on obecne problemy Facebooka jako wyzwanie, któremu społeczeństwo musi wspólnie stawić czoła. Podtrzymał również przekonanie firmy, że zapewnia ona pozytywne doświadczenia dla “przeważającej większości” nastoletnich użytkowników aplikacji.
Twierdzenie to jest sprzeczne z obciążającym raportem opublikowanym przez The Wall Street Journal na podstawie dokumentów dostarczonych przez Haugen. Obejmują one wyniki wewnętrznych badań Facebooka, które dowiodły, że firma jest winna problemów z akceptacją swojego ciała u jednej na trzy nastolatki. Raport wykazał również, że 13% brytyjskich i 6% amerykańskich użytkowników Instagrama, którzy mieli myśli samobójcze, powiązało chęć popełnienia samobójstwa z popularną aplikacją do udostępniania zdjęć.
Clegg odrzucił twierdzenie Haugen, że Facebook przedkłada zyski nad dobre samopoczucie psychiczne użytkowników platformy, przypominając, że firma zainwestowała 13 miliardów dolarów w bezpieczeństwo, co stanowi “więcej niż całkowite przychody Twittera w ciągu ostatnich czterech lat.” Stwierdził również, że firma zatrudnia 40 000 osób do obsługi spraw dotyczących bezpieczeństwa – czyli dwa razy więcej niż wynosi liczba osób pracujących na Kapitolu. Choć brzmi to świetnie na papierze, wydaje się, że jest to bardziej zasłona dymna, aby odwrócić uwagę od faktu, że Facebook nadal niszczy poczucie własnej wartości swoich najmłodszych i najbardziej wrażliwych użytkowników.
Źródło: Gizmodo
Dodaj komentarz
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *