Nikogo z pewnością nie zdziwi fakt, że po raz kolejny odnotowaliśmy spadek liczby sprzedanych smartfonów na światowym rynku. W końcu nie podnieśliśmy się jeszcze po wiosennym tąpnięciu, a konsumenci mogą zwlekać z nowymi zakupami z obawy o drugą falę pandemii COVID-19. Niemniej jednak ciekawostką jest fakt, że w obecnej sytuacji więcej osób poszukuje droższych urządzeń mobilnych.
W porównaniu do ubiegłego roku, rynek smartfonów zmalał o 23%. Na ten wyraźny spadek zapracowało przede wszystkim niskie zainteresowanie modelami budżetowymi i tych znanych z tzw. średniej półki.
Rynek najdroższych modeli również zanotował spadek, ale jedynie o 8%. Na wyróżnienie zasłużył z całą pewnością Apple, który cieszy się ze wzrostu sprzedaży iPhone’ów o 3%. Przyniosło to również 2% wzrost zysków firmie Tima Cooka.
Mimo, że konsumenci wydają się oszczędzać pieniądze na cięższe czasy to średnia wartość sprzedanych smartfonów wzrosła o 10%. Głębiej do swoich kieszeni sięgają przede wszystkim Chińczycy (cena wzrosła średnio o 13%, do poziomu 310 USD). Więcej na smartfony wydają również obywatele krajów znajdujących się w Ameryce Północnej (o 7%, średnio 471 dolarów) i Europie (1% wzrostu, średnia cena 291 dolarów). Ostrożni z kolei okazali się mieszkańcy Ameryki Łacińskiej. Tam średnio smartfon kosztował o 5% mniej.
Jeżeli chodzi o klasyfikację poszczególnych producentów to liderem pod względem zysków ze sprzedaży smartfonów pozostaje Apple (34% udziału w zyskach), na drugim miejscu uplasował się Huawei (20% zysków), a trzeci Samsung (17% zysków). Warto podkreślić, że chiński gigant po raz pierwszy wyprzedził swojego rywala z Korei Południowej.
Na kolejnych pozycjach uplasowały się takie marki jak Vivo (7%) i Oppo (6%). Pozostali gracze podzielili między siebie 16% udziału w zyskach ze sprzedaży smartfonów.
Źródło: Counterpoint Research / tabletowo.pl
Dodaj komentarz
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *