Trwają dyskusje nad projektem nowelizacji Ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC). Jednym z elementów budzących kontrowersje jest wykluczenie z inwestycji sieci 5G w Polsce firm pochodzenia chińskiego. Swój sprzeciw zgłosiło Huawei.
Krajowy System Cyberbezpieczeństwa (KSC) ma stanowić ogólny zbiór zasad działania państwa w cyberprzestrzeni. Szczególna uwaga ma zostać poświęcona zachowaniu bezpieczeństwa i działania w najlepszym interesie Polski w celu rozwoju sieci opartej na technologii piątej generacji.
KSC to także fundament do powołania spółki Polskie 5G. Jej zadaniem ma być przejęcie częstotliwości 703-733 MHz oraz 758-788 MHz. Wszystko po to, by znacząco przyspieszyć implementacje infrastruktury 5G przy zachowaniu dbałości o rynkowość cen.
Ważnymi elementami KSC są także zapisy dotyczące operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa. Część z nim jest krytykowana za specyficzne sformułowania, które mają być przygotowane w kontekście eliminacji dostawców z Chin.
Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa uwzględnia możliwość określenia przedsiębiorstwa jako dostawcy wysokiego ryzyka. Skutkować ma to usunięciem sprzętu danego dostawcy z infrastruktury sieciowej w ciągu 7 lat. Bardziej kluczowe urządzenia mają być wyłączane nawet w ciągu 5 lat. Wzbudziło to protesty Huawei Polska.
Kluczowe w obecnym KSC jest, że cyberbezpieczeństwo jest kwestią czysto techniczną, opartą na merytorycznych przesłankach. Mimo licznych uwag z rynku w toku zeszłorocznych konsultacji, kryteria oceny dostawców w ramach KSC nadal nie opierają się na kryteriach technicznych, w szczególności na modelu certyfikacji elementów, a na subiektywnych przesłankach, takich jak np. kraj pochodzenia dostawcy. Zamiast na rzetelnej weryfikacji urządzeń oraz usług z wykorzystaniem uznanych, międzynarodowych systemów certyfikacji takich jak NESAS czy ISO. Ustawa skupia się na dostawcy, a nie na jego poszczególnych produktach, jak ma to miejsce w regulacjach przyjętych przez liczne kraje UE, m.in. Niemcy i Finlandię – komentuje Ryszard Hordyński, dyrektor ds. Strategii i komunikacji w Huawei Polska.
Obawy chińskiej firmy dotyczą całkowitego wykluczenia jej z negocjacji o udział w rozwoju technologii 5G w Polsce.
Choć w ustawie nie pada nazwa naszej firmy, nieobiektywne i nietransparentne kryteria skonstruowano tak, by tylko jeden spośród trzech dostawców sieci 4G i 5G w Polsce mógł niekorzystnie przejść weryfikację, której jednym z punktów jest kraj pochodzenia i należność do UE lub NATO. Moim zdaniem to ewidentna dyskryminacja, naruszającą międzynarodowe umowy handlowe i regulacje dotyczące swobody prowadzenia działalności gospodarczej – dodał Hordyński.
Z podobnymi wyzwaniami Huawei mierzy się w Szwecji. Wyrokowi tamtejszego sądu przygląda się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Źródło:Tabletowo.pl
Dodaj komentarz
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *